Modlitwa w sprawach trudnych do Św. Marty
Modlitwę należy odmawiąc przez 9 wtorków przy zapalonej świecy.
Modlitwa jest tak silna, że nawet przed końcem jest wysłuchana, bez względu na to jak bardzo trudna jest sprawa.
O cudowna św. Marto,
uciekam się pod Twoją opiekę
powierzając sie Tobie całkowicie
o pomoc w moich potrzebach
i wsparciu w moich doświadczeniach.
Zobowiązuję sie tą modlitwę rozpowszechniać.
Pocieszaj mnie w smutkach i potrzebach,
o co usilnie proszę przez Twoją radość,
która napełnia, kiedy w domu Twoim w Betanii
gościłaś Zbawiciela świata, Jezusa.
Proszę Cie uproś dla mnie i dla mojej rodziny,
abyśmy w sercach Boga zachowali,
a przez to na lekarstwo w naszych troskach zasłużyli.
zasłużyli, a szczególnie w aktualnej potrzebie …
Ja Ciebie proszę Wspomożycielko
we wszystkich potrzebach,
pokonaj wszystkie trudności tak jak zwyciężyłąś smoka,
kładąć go u swych stóp.
Ojcze nasz…
Zdrowaś Maryjo…
Św. Marto proś za nami
Św. Marto proś za nami
Św. Marto proś za nami
Święta Marta. Patronka zapracowanych
Postać św. Marty znana jest nam z ewangelicznej opowieści o licznych odwiedzinach Jezusa w Betanii. Jeśli spojrzeć na wszystkie te spotkania, Marta wydaje się być osobą dość pretensjonalną, ale też bardzo gościnną i zatroskaną o wiele spraw
Betania położona jest na wschodnim zboczu Góry Oliwnej, niedaleko Betfage, odległego od Jerozolimy o ok. 3 km. Św. Marta mieszkała tam ze swoim rodzeństwem – Marią i Łazarzem. Chrystus darzył ich szczególną przyjaźnią – często przychodził do nich w odwiedziny. Św. Łukasz opisuje, jak podczas jednego ze spotkań Marta starała się jak najlepiej ugościć Jezusa, kręcąc się w kuchni. Maria w tym czasie siedziała u Jego stóp, przysłuchując się słowom Nauczyciela. Dlaczego Marta poskarżyła się Jezusowi? Być może chciała również uczestniczyć w rozmowie z Panem, a zarazem mieć wszystko pod kontrolą.
Jezus nie gani Marty – wręcz przeciwnie, pokazuje jej Siebie – Słowo – jako drogę do uwolnienia się od konieczności zabiegania o wszystko. Nierzadko w siostrach z Betanii odczytuje się obraz Kościoła, w którym jest miejsce nie tylko na czyn i słowo, ale też na słuchanie i milczenie.
Marta jest również pierwszą z sióstr, która wybiega na spotkanie Jezusowi, gdy ten przybył do Betanii dowiedziawszy się o śmierci Łazarza. Ponownie czyni mu wyrzuty – „gdybyś tu był, mój brat by nie umarł”. Znów Jezus daje Marcie do zrozumienia, że wiara w Niego jest ważniejsza od wszystkiego, co wydaje się istotne. Właśnie w tej scenie opisanej przez św. Jana Marta wyznaje swoją wiarę w Jezusa jako Mesjasza, Syna Bożego. W tym wydarzeniu warto zauważyć jeszcze jedną, bardzo ciekawą rzecz – skąd Marta wiedziała, że chce się On spotkać również z Marią? Intuicyjnie niejako Marta poszła zawołać siostrę, choć Jezus nie prosił jej o to.
Chrystus pojawia się w Betanii jeszcze raz, przed świętem Paschy – to stamtąd na osiołku wyruszył do Jerozolimy. I tym razem to Marta była gospodynią na wieczerzy, Maria zaś namaściła Jezusowi nogi olejkami – spotkanie to opisuje św. Marek.